Zimowych wspomnień czar - na pomoc sarence

Pod małą sarenką, która próbowała przejść przez zamarzniętą Szkarpawę w pobliżu przystani w Osłonce załamał się lód. Na szczęście wszystko zauważył operator przystani Jerzy Złoty, który wraz z sąsiadem pospieszył na pomoc zwierzęciu. Dzięki ich zaangażowaniu wszystko skończyło się szczęśliwie.





Zwierzę próbowało przejść po lodzie na drugą stronę rzeki Szkarpawy. Mogło to się dla niego skończyć tragicznie. Po kilku dniach odwilży grubość lodu 9 marca miejscami nie przekraczała 1 cm. Lód się załamał. Sarna o własnych siłach zdołała wydostać się z lodowatej wody. Niestety nie miała już sił, aby zejść z lodu na stały ląd. Razem z moim sąsiadem podjęliśmy udaną próbę wyciągnięcia sarny na brzeg. Zwierzę po wysuszeniu i nabraniu sił odzyskało wolność.
Jerzy Złoty - przystań Żeglarska Osłonka

  • Cała galeria zdjęć jest tutaj



Na pomoc sarence - fot. archiwum Jerzy Złoty

Na pomoc sarence - fot. archiwum Jerzy Złoty


Na pomoc sarence - fot. archiwum Jerzy Złoty

Na pomoc sarence - fot. archiwum Jerzy Złoty

Odpowiedzi

Dodaj nową odpowiedź